Osoby zainteresowane zmianą wyglądu pojazdu lub jego renowacją stają przed trudnym wyborem. Mają bowiem do dyspozycji droższe, ale trwalsze lakierowanie auta lub oklejanie go folią o dowolnym kolorze i w zasadzie dowolnej fakturze. Jakie argumenty przemawiają za i przeciw poszczególnym rozwiązaniom?
Moda na oklejanie aut w Białymstoku
W Białymstoku, gdzie realizujemy naprawy blacharskie oraz usługi lakiernicze, można zaobserwować rosnącą liczbę samochodów oklejonych folią. Do niedawna mieliśmy do czynienia wyłącznie z tradycyjnymi foliami klejonymi, lecz obecnie coraz częściej na białostockich ulicach pojawiają się również auta pokryte folią płynną, czyi tzw. Plasti Dipem. Ostatnie z wymienionych rozwiązań charakteryzuje się:
- możliwością nakładania metodami charakterystycznymi lakierowaniu,
- gumową strukturą po zastygnięciu,
- dużą trwałością (jak na folię),
- odpornością na mycie pod ciśnieniem (tu: myjnie automatyczne i bezdotykowe),
- korzystniejszą ceną w stosunku do folii tradycyjnych.
Niezależnie jednak od korzyści cenowych, ani w jednym, ani w drugim przypadku nie możemy mówić o jakiejkolwiek długowieczności. Żywotność folii standardowej wynosi maksymalnie 7 lat, o ile wcześniej nie ulegnie ona uszkodzeniom mechanicznym. Żywotność folii Plasti Dip jest jeszcze krótsza. Stąd produkty te należy traktować raczej jako sposób zabezpieczenia lakieru samochodowego przed promieniowaniem UV, utlenianiem, ubytkami.
Teoretycznie można je także traktować jako tanią metodę zmiany kolorystyki samochodu. Pytanie tylko, czy wydatek 4-5 tys. na oklejenie samochodu autosegmentu D to rzeczywiście okazja? Przecież po zaledwie kilku latach znów będzie trzeba ponieść ciężar zbliżonej inwestycji.
Lakierowanie auta – nadal popularniejsze
Gros kierowców wciąż przedkłada lakierowanie auta ponad jego oklejanie. Decydują tu przede wszystkim względy praktyczne, gdyż lakier samochodowy, otaczany odpowiednią troską, może przetrwać nawet kilkadziesiąt lat w dobrej kondycji. Samochody poddane całościowemu malowaniu budzą też mniej wątpliwości u potencjalnych kupujących. Na ich przykładzie łatwo można bowiem określić stopień ingerencji lakierniczych. Jeśli samochód nie ma przeszłości wypadkowej, warstwa lakieru będzie o ok. 100% grubsza od wartości nominalnych.
W przypadku samochodów oklejanych czy malowanych Plasti Dipem zachodzi ryzyko, że sprzedający stara się zatuszować niedoskonałości powłoki. Nie ma tu wielkiego znaczenia, czy oklejone zostało całe nadwozie, czy tylko wybrane elementy (np. maska lub dach). Koronny argument przeciwników lakierowania auta to oczywiście cena, która w przypadku większych pojazdów może przekraczać 10 tys. zł. Mając na względzie trwałość takiego rozwiązania, nie wydaje się ona niekonkurencyjna względem folii – nawet tych gumowych.
Decydując się zatem na zmianę wyglądu lub odnowienie samochodu, warto brać pod uwagę także długofalowe efekty inwestycji. W przypadku young– lub oldtimerów lakierowanie samochodu stanowi jedyne słuszne rozwiązanie z uwagi na ich wartość kolekcjonerską. W przypadku aut nowszych wszystko zależy naturalnie od zasobów bezpośrednio zainteresowanego. Czy jednak dwu- lub trzykrotna zmiana folii w ciągu przykładowych 10 lat eksploatacji pojazdu jest na pewno racjonalna?
Dziękując za uwagę, zachęcamy do ponownych odwiedzin. W kolejnym artykule przedstawimy, jak przebiega odnowa lakieru samochodowego.